Fav place

Co jakiś czas wracam myślami do tych zdjęć i do pięknego Wiednia, w którym jestem dwa razy do roku. Totalnie zakochałam się w tym mieście i mogę szczerze powiedzieć, że byłabym zaszczycona studiowaniem na Wiedeńskiej Akademii Muzycznej, no, ale czas pokaże co będzie dalej :). Zdecydowanie jest to jedno z moich najukochańszych miejsc, do którym mogę ciągle wracać i się nie nudzić. Urzekła mnie Opera i architektura całego miasta, a także historia poszczególnych dzielnic. Jeśli mam się rozczulać, to dzielnica handlowa też mnie zachwyciła, ale chyba pod trochę innymi aspektami, hahaha. Jeśli zastanawialiście się nad odwiedzeniem Wiednia, to mogę powiedzieć, że nie będziecie się tam nudzić, ponieważ to miasto naprawdę ma coś w sobie :).
Dzisiaj przyjeżdża do mnie moja przyjaciółka i szczerze mówiąc, piszę do was w totalnym biegu - z ręcznikiem na głowie i powinnam za 20 minut wyjść, ale nie darowałabym sobie, gdybym nie napisała do was kilku słów. Ciągły bieg to chyba moje drugie imię, ponieważ kończą mi się już ferie, co mnie baaardzo smuci i prawdę mówiąc, kiedy myślę o wstaniu w poniedziałek to lekko mi niedobrze, ale damy radę! Nie pierwszy i nie ostatni poniedziałek, w który musimy wstać :)!
Ja już lecę, a wy piszcie jak tam u was! xx K.

shirt | HERE (proszę o klik! :))
scarf | HERE (proszę o klik! :))
jeans | PULL&BEAR

t-shirt | ZARA

boots | ADIDAS SUPERSTAR

 Instagram | @thecarolineblog | Snapchat | queenycaroline