Take care

Kiedy była mała uwielbiałam horrory. W miarę jak zaczęłam dorastać - dorosłam też do bania się ich. Wraz, z tym przyszła pora na wybujałą wyobraźnię i lęk przed mrokiem. Trochę nie w kolejności.

Cenię w życiu szczerość i prawdomówność. Już od dzieciństwa starałam się nabrać trochę dystansu do pewnych rzeczy i spojrzeć na nie z perspektywy bezstronnego obserwatora. Niestety, aktualnie otacza mnie tylu ludzi, od których aż "śmierdzi" sztucznością, że w pewien sposób można się tym zarazić. Wiem, wiem, ja też zawsze się zastanawiałam, jak można być tak ograniczonym, a tu proszę. Sama na chwilę zagościłam w świecie, od którego broniłam się rękami i nogami. Tak łatwo. Tak łatwo można uzależnić się od środowiska, w którym się przebywa i zostać zaślepionym na dobra tego świata. Teraz znowu mówię jak totalna altruistka, ale wolę już w taki sposób się motywować, niż obrać inną drogę niż zawsze planowałam.

Aktualnie, jestem podczas czytania świetnej książki, do której na początku byłam totalnie uprzedzona - klasycznie, okładka. Na tę chwilę nie mogę podać wam tytułu, ale jest to trochę związane z poprzednią częścią posta. Autorka, na własnym przykładzie, opowiada o odnajdywaniu drogi i trudnych chwilach życia. "Myślisz, że jest źle? Uważaj, bo może być jeszcze gorzej" - to coś co normalna osoba powiedziałaby, będąc w jej skórze, ona jedynak, totalnie nie daje za wygraną i walczy z każdą napotkaną na drodze przeszkodą - nawet w tym wypadku, chorobą. To zdecydowanie książka, którą powinna przeczytać każda osoba, przechodząca tak jak ja dość ciężki okres. Nie zważając czy chodzi o chwilowe jesienne załamanie, problemy rodzinne czy depresję itp. Już po kilku pierwszych stronach można oczyścić umysł i dojrzeć pare rzeczy, które nam umknęło. 

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, zajrzyjcie za kilka dni na mojego instagrama (@thecarolineblog ), gdzie dam dokładne info :). 

Zdjęcia, w dzisiejszym poście zrobiła cudowna Karina z bloga www.karinasaktura.blogspot.com. Uwielbiam ją. Za każdym razem, kiedy się spotykamy, dzięki jej komplementom zaczynam na nowo żyć. Mało jest takich osób na świecie, ale cieszę się, że mam ją na tyle blisko, że możemy się spotkać w najbardziej szalonych okolicznościach. Przyjaciele to skarb, na który nie każdy może zasłużyć. Jeśli macie ich obok siebie - trzymajcie i nie puszczajcie. xx K.

blouse | ZARA
jeans | ZARA

coat | ZARA

sneakers | ADIDAS SUPERSTAR

 Instagram | @thecarolineblog | Snapchat | queenycaroline