Favourites // Cosmetics, Iphone Cases

The Weekend - Earned it

  Tadaaaaa! Wreszcie zdecydowałam się na zmiany... i to dość duże. Zdecydowanie stary design bloga został w tyle i nie ukazywał tego co chcę wam przekazać. Za to dzisiejsza odsłona...bez dwóch zdań jest to coś na co czekałam kilka miesięcy. Po ostatnich notkach, w którym ogłosiłam, że potrzebuję osoby, która mi pomoże dostałam masę mail. Byłam przygotowana na to, że nikt się tego nie podejmie, ponieważ sami wiecie, że nie jestem osobą, która chciałaby coś łatwego i mało oryginalnego.
  I w tym momencie z nieba spadła mi  Martyna z bloga www.pisanepasja.blogspot.com za co chciałam jej bardzo bardzo podziękować ( tutaj właśnie wszyscy klaszczemy ). Włożyła mase energii w wykonanie tego designu i to udowadnia, że jest bez dwóch zdań niesamowita. Bez ciebie nic by się nie udało. Moja designerka ♥

Beauty //

 Kategoria urody na blogu zdecydowanie jest moją słabą stroną. Mój make-up od 3 lat praktycznie się nie zmienił, a głównymi kosmetykami to tusz do rzęs i pomadka.
  Będąc niedawno w górach odwiedziłam pobliskie hebe, które nie jest najczęściej odwiedzanym przeze mnie sklepem, ale przyznaję spodobał mi się on dużo bardziej niż rossmann. Akurat miałam szczęście i trafiłam wtedy na ofertę 3 za 2. Wybierz 3 kosmetyki do makijażu, a zapłacisz za 2. Grzechem byłoby nie skorzystać z tej oferty, co więcej, właśnie z takim postanowieniem przyszłam do tego sklepu - wzbogacić swoją kosmetyczkę w nowe produkty i chociaż tempo działania mamy mojej przyjaciółki było bardzo szybkie ( miała praktycznie 20 minut na ostateczny wybór ) to i tak złowiłam 3 fajne rzeczy.

Chyba uzależniłam się o tych dwóch produktów. Może jestem trochę spóźniona z fascynacją odżywkami Eveline, ale zdecydowanie ta do rzęs jest moim numerem 1. Wydłuża, chroni i nabłyszcza rzęsy co dało mi powód aby ją kupić. A po pomalowaniu tuszem mam wrażenie, że są one jeszcze dłuższe niż były. Cena również mnie bardzo zadowoliła, ponieważ jest to tylko 10 zł. Tak samo zresztą jak korektor do brwi, którego szukałam już od dłuższego czasu i z pewnością jest to strzał w dziesiątkę. Chciałam uniknąć kredek do brwi i innych rzeczy do ich pogrubienia. Bardzo dobrze trafiłam!

Trafienie na dobry eyeliner i do tego tani jest bardzo dużą sztuką. Niektóre się rozmazują, niektóre nie utrzymują się przez cały dzień co nie ukrywam doprowadza mnie czasem do  szału. Będąc w hebe chciałam spróbować czegoś innego niż wodoodporny Catrice i postanowiłam kupić ten od Rimmel. Jeśli miałam bym go ocenić dałabym mu 4. Kolor jest świetny, ale praktycznie po 2 godzinach kreska już się wyciera. I do tego cena! Wydałam prawie 30 złotych, a za dużo lepszy Catrice dałabym 8, 9 zł? Wiem, że tytuł posta to "Ulubieńcy", ale musiałam was ostrzec przed tym linerem.

 Następnym razem skuszę się chyba na eyeliner w słoiczku od maybelline, który podobno jest niezawodny.

 Po dwóch użyciach tego podkładu mogę powiedzieć, że jak na coś taniego ten akurat spełnił moje wymagania. Jak na wybór w 30 sekund idealnie dopasowałam kolor do mojej skóry co czasem sprawia mi problem. Nie mam typowo bladej skóry, a jej kolor można określić jako lekko oliwkowy (?). Nieważne, nieważne, zdecydowanie ten produkt mogę zaliczyć do moich ulubieńców. Brakuje mi jeszcze tylko pudru od Maybelline.

Cases

Od bardzo dawana nie kupowałam, żadnego case'a. No dobra to było jakiś miesiąc temu, ale jak na mnie jest to bardzo długo. Spytajcie się moich znajomych, oni najlepiej o tym wiedzą hahahha!

Korzystając z okazji bycia Zakopiańskim H&M ( sklep, w którym kupuję prawie wszystko ) natrafiłam na Case'y i albo jestem ślepa, albo w żadnym H&M w Łodzi nie da się znaleźć świetnych etui na iPhone'a.

Fioletowy case jest chyba jednym z najlepszych moich caseów. Pomijając już fakt, że jest to mój ulubiony kolor zdecydowanie zwróciłam uwagę na kształt. Na początku kojarzyło mi się to z diamentami, ale będąc wtedy w Zakopanem bardziej pomyślałam o kształcie gór. Cudowna pamiątka!

W ostatniej sekundzie złapałam jeszcze ten świetny wisiorek, który również umknął mi ( chociaż nawet nie wiem dlaczego! ) w Łodzi. Jest trzy częściowy i po prostu się w nim zakochałam. Idealnie pasuje do mojego czarnego czy też białego sweterka w serek :) Kosztował tylko 25 zł

Case #Selfie pokochałam chyba za to, że kosztował tylko 10 zł. Spoglądając na cenę spodziewałam się przynajmniej 2 razy więcej, a tu taka niespodzianka! Nawet nie powstrzymywałam się aby iść od razu do kasy :)

Body Cosmetics

   Kremowe mydło z Kaszmirem. hmmm. Na myśl od razu przychodzą mi mięciutkie sweterki, które lubię najbardziej. Samo mydło okazało się nie gorsze co zdecydowanie poprawia mi nastrój po ciężkim dniu. I kolejna rzecz, którą zaraziła mnie moja przyjaciółka - firma Ziaja. Kosmetyki tam są tak tanie, że do 10 zł można kupić  przynajmniej 2 rzeczy.

Nigdy nie mogę dopasować idealnego szamponu do moich włosów. Po jednym są one za suche, po drugim za często się przetłuszczają. Szampon z Yves Rocher jest jakby pośrodku. Nie daje jakiegoś szałowego efektu i nie mam po nim włosów jak z reklamy L'Oreal, ale oczyszcza skórę głowy co daje świeżość włosów przez resztę dnia.  Przy kupowaniu tego produktu konsultantka zaproponowała mi założenie karty stałego klienta i tak oto dostałam za darmo mój ukochany tusz do rzęs, który normalnie kosztuje 52 zł. Nie skleja on rzęs i starczy on na kilka dobrych miesięcy za co o kocham aaa! 

Płyn micelarny do demakijażu to rzecz jaką powinna mieć każda kobieta. Słyszałam już wiele opinii i sama sprawdziłam to na sobie, że niektóre chusteczki do demakijażu podrażniają skórę twarzy. Kiedyś w aptece kupując francuski balsam do ust w prezencie dostałam właśnie płyn micelarny i kupując ten wiedziałam, że będzie on idealny. Ja szczęściara skorzystałam jeszcze z przeceny w rossmannie :')

Obiecałam sobie, że póki nie skończę tej notki nie zjem ostatniej babeczki reese's,

 więc przepraszam, ale czekają mnie obowiązki hahaha :D
Co sadzisz o nowym designie? 
Jakie sa twoje ulubione produkty w tym miesiacu?

xoxo C.

-----
-Fanpage FashionCarolinna-