|Listopad w Modzie|

    Listopad to czas ciepłych swetrów, palt, asymetrycznych płaszczy, dobrej książki i oczekiwania na święta Bożego Narodzenia.  W tym roku listopad nadszedł bardzo szybko, a wraz z nim atmosfera, którą można wyczuć nawet w powietrzu. Pewnie połowa z was chciałaby mnie teraz zastrzelić, ale muszę to powiedzieć. Mimo zimna panującego na dworze, elektryzujących się włosów od wełnianych czapek i szalików, bardzo się cieszę, że ten czas wreszcie nadszedł. Tęskniłam za o rozmiar za dużymi swetrami, lampkami przewieszonymi przez ramę łózka, piątkowymi i sobotnimi wieczorami kiedy mogłam obejrzeć jakiś film ciesząc się z tego 3 razy bardziej.
  Wczoraj kiedy obejrzałam w telewizji pierwszą świąteczną reklamę od razu zapragnęłam poczuć znów zapach świeżych pierniczków w domu, zobaczyć rodziny robiące zakupy w supermarketach i wejść do swojego pokoju pełnego świątecznych ozdób. W pewien sposób poczułam się trochę jakby był już grudzień, a nie listopad haha! Nie bez powodu, ponieważ bohaterka książki, którą teraz czytam obchodzi właśnie Wigilię! Miło czasem przenieść się do czasu, który tak dobrze jest ukazany w naszych wspomnieniach, ale pora wrócić do szarej rzeczywistości, ubrać się ciepło i wyjść do szkoły o 7 rano kiedy jest jeszcze ciemno.

Jesień to zdecydowanie mój ulubiony czas jeśli chodzi o modę. Mimo, że ten okres trwa już od dobrego miesiąca, dopiero teraz postanowiłam zabrać się za napisanie dla was kilku porad. W tym sezonie do mojej listy must have mogę zdecydowanie zaliczyć szalik a la burberry, wzorowane na sztybletach botki na obcasie oraz pudełkowe płaszcze. Porzuciłam też jaskrawe kolory, na które pora była w lipcu oraz sierpniu, i podmieniłam je na niezastąpione i zawsze przydatne: Czerń, biel i szary.

A więc już pora wyjąć z szafy parki, które tak samo jak rok temu są niezastąpione i nadal modne. 

Płaszcz - tutaj 

Buty - tutaj 

Bluza - tutaj

  Od paru lat szukam idealnego płaszcza, który pasowałby do wszystkich moich modowych wymysłów. Oczywiście nie można mieć wszystkiego, więc w tym roku zdecydowanie pozostaję przy prostym schemacie czerni i moim ukochanym palcie z Zary. 

Płaszcz i bluza w kratę uwiodły mnie już od pierwszego wejrzenia, ale nigdy nie mogę zdecydować się na ich zakup. Cóż...może teraz będzie mi dane ich posiadanie!

Tak jak mówiłam na początku, na mojej liście must have górują czarne botki na obcasie. Zdecydowanie polecam wam ich zakup w Zarze lub H&M. Mimo dość wysokiej ceny będą wam służyły przez kilka sezonów :)  

 Sweter- tutaj 

Koszula - tutaj 

Szal- tutaj

Osoby, które mnie dobrze znają, wiedzą, że mam bzika na punkcie "futrzanych" swetrów. Korzystając z tego, że znalazłam właściwie dokładnie taki sam sweterek postanowiłam zarazić was tą "miłością". 

Wraz z białą koszulą prezentuje się fantastycznie. Wystarczy tylko dobrać do tego czarne skórzane rurki, botki i szal, który jak widzicie na zdjęciu, nie gryzie się z całością :) 

Płaszcz - tutaj

Sweter - tutaj 

Koszula - tutaj

Dla tego płaszcza zrobię wyjątek! Mimo miłości do czerni ten kolor mnie urzekł! Może nie do każdej rzeczy by pasował, ale która z nas pogardziłaby takim cudeńkiem :) ?   

Swetry, swetry, swetry! Ten kremowy z suwakami od dawna strasznie mi się podoba.

Chyba białe koszule nigdy mi się nie znudzą. Można je ubrać pod sweter, zwyczajnie do dżinsów albo wpuszczoną w spódnicę! Na taką rzecz jest masę pomysłów, a patrzcie......zwykła biała koszula :) 

Płaszcz- tutaj 

Parka - tutaj

Dokładnie rok temu przemierzałam sklepy w poszukiwaniu idealnej parki. A to za droga, a to nie było rozmiaru, albo źle leżała... Jednak my dziewczyny nie mamy kolorowo :D

Jednak korzystając z przecen w Bershka w grudniu mogłam się pochwalić znaleziskiem za 80 zł - Parką w cudownym jasnobrązowym kolorze. 

Te na zdjęciu to tylko przykłady mojego buszowania w internecie. 

Pierwsza, dla osób, które pozostaną przy niezastąpionej czerni z wytrwałością i futrzanym kołnierzem. 

Druga, dla osób, które wybiorą zieleń army, ze skórkowymi rękawkami i kołnierzem w kratę :) Must have! A cena jeszcze bardziej zachwycająca :)  

Sweter - tutaj 

Szal - tutaj 

Sweter - tutaj

 Swetry, swetrami, ale czy widzieliście już te szale :)? Ja po prostu odkąd zakupiłam mój za 10 zł w H&M jestem w nich zakochana! Ten ze zdjęcia, wyciągnięty z klasycznej kolekcji Burberry podbił już listy must have za granicą. Pewnie wy też nie pogardzilibyście takim cudeńkiem w swojej szafie :)

To co? Gotowi na Listopad? 

Co w tym roku podbiło wasze serca :) ? 

xoxo C.

(Jeśli ktoś kliknie w linki - napisz w komentarzu link do bloga a ja się odwdzięczę :) )