Słodyczy nigdy za wiele.

Hej kochani!
    Dzisiaj, wreszcie moja głowa wypełniła się po same brzegi pomysłami na notki. Mimo, że nie najlepiej się czuję w powodu bolącego brzucha to mam ogromną chęć na dokończenie mojego diy, które zaczęłyśmy wraz z Patrycją na filmiku. Myślę, że te post jak i filmik, który już jest nakręcony - wam się spodobają.
   Wraz z dobrymi wiadomościami przychodzą też złe - mianowicie 13 sierpnia wyjeżdżam nad morze i szansa, że będę tam miała internet jest mała ALE za to w drugim tygodniu mojego wyjazdu będę w miejscowości koło Kołobrzegu więc prędzej tam będę miała internet. Przynajmniej mam nadzieję, że pogoda dopisze! :)
Do tych, którzy mieszkają lub spędzają teraz wakacje nad Bałtykiem: Czy pogoda jest ok :D ?
    Niestety dowiedziałam się też, że w Łodzi 16 sierpnia będzie zmianoholiczka. Bardzo mnie to zasmuciło, że nie będę mogła jej poznać, ponieważ lubię jej filmiki a taka okazja może się w najbliższym czasie nie powtórzyć. No, ale trudno! :) Myślmy pozytywnie! :)

    Polaroid, dobre otoczenie, kocyk i poduszka - tyle wystarczy aby powstała świetna atmosfera do robienia zdjęć.
Wraz z Patrycją stwierdziłyśmy, że zdjęcia, które jej zrobiłam powinny być słodkie i uroczę. Myślę, że ten efekt jak i wcześniejszy vintage'owy nam się udał :) Ale to nie koniec fotek na ten tydzień kochani! W weekend wybieramy się na większy teren i będziemy miały możliwość zrobienia po raz kolejny świetnych zdjęć! :)

Na zdjęciach jest Patrycja z bloga: http://www.patrycjaplazewska.blogspot.com/

xoxo C.